godzina 07.30
– autobus
Jadąc
autobusem natknąłem się dziś na wszystkie możliwe grupy społeczne, a mianowicie
na dresów, meneli, chłopaka z bluzą z nadrukiem „JP”, a także na autobusowych
emerytów. Sam nie wiem, kto z tych ludzi najbardziej działa na nerwy. Przodują
jednak menele i autobusowi emeryci. Ci pierwsi są zwykle pijani i brudni, a ci
drudzy cały czas narzekają, marudzą i głoszą światu swoje teorie. Można tutaj
zwariować!
godzina 15.45
– znowu autobus
Nawet
nie wiem kiedy minął dzień. Dzisiaj zostałem zasypany lawiną obowiązków.
Zabrakło czasu na niektóre sprawy, więc jutro muszę przyjechać wcześniej.
Tymczasem znowu w autobusie trafiłem na irytujących emerytowanych filozofów.
Nie potrafię wytrzymać ciągłego słuchania o tym, że młodzi są niewychowani,
głupi, pozbawieni moralności, bez żadnych zainteresowań. Przy okazji krytykują wszystko
co teraźniejsze – polityków, cały kraj, postęp technologiczny. Jednak co najbardziej
mnie drażni – uważają, że są specjalistami od wszystkiego z uwagi na swój wiek.
Według teorii takich osób człowiek rodzi się i rozwija umysłowo do około
kilkunastu lat, następnie spada swoim intelektem do poziomu szympansa i w tym
stanie pozostaje mniej więcej do pięćdziesiątych urodzin, po przekroczeniu tej
bariery zostaje ekspertem do spraw wszelakich. Co ciekawe, prawdopodobnie
uważają, że dzień przed pięćdziesiątymi urodzinami człowiek wciąż jest w fazie
rysowania bizonów na ścianach. Równie drażniące są rady na temat życia od sędziwych
osób. Dlaczego osoba, która żyła w całkowicie innych czasach, chce mi mówić jak
powinienem postępować? Świat się zmienia, współcześnie życie wygląda inaczej niż
kiedyś. Chyba jedynie Cher nie zmieniła się przez ten czas, ale ci ludzie akurat
nie próbują nauczać na temat jej muzyki. No i dlaczego żądają okazywania szacunku,
skoro sami go nie przejawiają, a do tego są chamami i gburami?
godzina 19.00 – mieszkanie
Oj!
Przesadziłem. Leżę na podłodze i próbuję pozbierać z ziemi moje ciało. Zdecydowanie
przesadziłem z ilością ćwiczeń na raz. Chyba nie mogę tak drastycznie zwiększyć
dawki domowej gimnastyki.
Podsumowanie dnia: Krytyka współczesnego
rozumu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz