sobota, 3 sierpnia 2013

Dzień 179 – 03.08.2013



godzina 11.30– mieszkanie
            W końcu nadszedł dzień odpoczynku! Może uda się zebrać siły, które straciłem na wakacjach. Zawsze będzie mnie zastanawiać, czemu człowiek wraca z urlopu zmęczony bardziej niż był przed wyjazdem. A mogłem iść za przykładem sąsiadów i już o dwudziestej trzeciej kłaść się spać!

godzina 13.00
            Babcia przyjechała w odwiedziny. Jest zachwycona SPA, w którym była i pokojem z marmurową łazienką, lustrami zajmującymi całe ściany i skórzanymi wersalkami. Nie ma się czemu dziwić, jej czterodniowy pobyt w SPA kosztował tyle co wyjazd jednej osoby na nasze dziewięciodniowe wakacje w Czarnogórze…

godzina 14.30
            Mama zaczyna już tracić cierpliwość. Babcia przy każdej wizycie zachowuje się niczym perfekcyjna pani domu. Spogląda w każde możliwe miejsce szukając kurzu, popalcowanych szyb, czy też nierówno pościelonych łóżek. Zazwyczaj odrobinę krytykuje obiad, który w całości zjada, żeby stwierdzić, co nie smakowało tak jak powinno. W czasie wakacji Sławka opowiadała, że jej matka oraz teściowa zachowują się identycznie. To chyba pewnego rodzaju tradycja – rodzice krytykują swoje dzieci, żeby przypomnieć kto jest starszy i wie lepiej.

 godzina 14.30
            Umówiłem się na wieczór z Radkiem i Markiem. Jestem dzisiaj pozbawiony energii, nawet kawa mi nie pomogła, ale rakija nie może stać wiecznie. Muszę im ją dać zanim wypiję z kimś innym! Może ona zdoła mnie rozbudzić?

Podsumowanie dnia: Rozładowany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz