godzina 9.00 – uczelnia
– A
właściwie po co komukolwiek to wiedzieć? – spytał kolega z grupy prowadzącego,
który właśnie omawiał rozkład naprężeń w kropli wody leżącej na szybie.
– Eee, ee – padła odpowiedź. – No więc… – zaczął po
chwili namysłu tłumaczyć, jednak w tym samym czasie odezwał się do mnie Maciek.
– Jak to po co? Gdybyśmy rozumieli takie rzeczy, to
może w końcu moglibyśmy latać po kosmosie! Musimy być pośmiewiskiem całego
wszechświata. Kosmici latają sobie pomiędzy galaktykami, a my co? Nic.
– Ha ha ha – zaśmiałem się zdziwiony jego
idiotycznym skojarzeniem.
– To wcale nie jest zabawne. Pewnie jesteśmy uznani
za jakiś skansen.
– A co chciałbyś polecieć na jakąś marsjańską
imprezę?
– Nie, jeszcze poznałbym kosmitkę i potem miał z nią
jakieś dzieci z mackami – zaprzeczył.
– Brzmi interesująco.
– Ciekawe czy byłby możliwe śluby kościelne między
ludźmi i kosmitami – brnął dalej w niezwykle inteligentną rozprawę.
– Jakby się to nazywało? Związki heteroplanetarne? –
spytałem.
– Całkiem prawdopodobne – odparł. – Pewnie byłby możliwe jedynie związki partnerskie – dodał.
Miło
słyszeć, że Maciek zaczyna już swoją typową bezsensowną gadkę. To znak, że jego
humor wraca do normalnego stanu.
godzina
11.00
Przeżywamy
właśnie traumę. Przyszedł chłopak z naszej grupy, który niestety nie uznaje
prysznica ani żadnej innej higieny osobistej. To okropne, odrażające, paskudne.
Nigdy wcześniej nie spotkałem osoby, która najprościej mówiąc po prostu
okropnie śmierdzi. Zarówno mnie, jak i Maćka strasznie to odrzuca. Może to i
wredne, ale staramy się unikać go za wszelką cenę. Najlepiej uniknąć nawet
podawania ręki. Uhh, to takie straszne.
godzina 16.00 – mieszkanie
Jutro
rano odbędzie się strajk wszystkiego, w tym pociągów i autobusów. Ciekawe jak dotrę
na uczelnie. Chociaż spotkałem dzisiaj znajomych, którzy mieszkają w pobliżu mają
możliwość pojechania samochodem. Wprawdzie studiują coś całkowicie innego, ale mają
na tą samą godzinę, więc może niezbyt subtelnie postanowiłem wprosić się im do samochodu.
Powiedzieli, że dadzą znać. Cóż, zobaczymy jak to będzie.
Podsumowanie dnia:
Kosmiczne rozważania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz