wtorek, 19 marca 2013

Dzień 42 – 19.03.2013



godzina 12.30 – uczelnia                  
            Zostałem oszukany! Tydzień temu mówiono, że dzisiejszy wykład jest obowiązkowy, a wcale nie był! Jakbym wiedział, że tak się to skończy o 10.00 jeszcze bym spał, ewentualnie dopiero otwierał oczy, a nie stal na peronie i czekał na pociąg. Jestem oburzony!

godzina 18.00 – mieszkanie
            Czy dzisiaj modnym było spotykanie mojej osoby? To na ile dzisiaj ludzi przypadkiem trafiłem jest aż dziwne. W pociągu siedziałem z trzema osobami, które wysiadały kilka stacji wcześniej. Zaraz po ich wyjściu dosiedli się do mnie inni znajomi, ponieważ zauważyli mnie już na samym początku jazdy i czekali aż będę wolny. W gruncie rzeczy to całkiem miłe, ale jednak dość niespodziewane.
godzina 19.00
            Jestem wkurzony! Dopiero co ubrałem dzisiaj nowe szkła kontaktowe i przy wyjmowaniu ich zgubiłem jedną soczewkę! Wyślizgnęła się z palców, spadła i zniknęła na wieki. Spędziłem pół godziny na penetrowaniu całej łazienki, ale nigdzie jej nie znalazłem. Całe szczęście, że soczewki kupuję w hurtowni i płacę za nie bardzo mało, bo byłbym okropnie wściekły.

Podsumowanie dnia: Ach, ta popularność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz