godzina 00.50 – mieszkanie
Wznowiliśmy
z Karoliną temat słynnych piosenek wydanych po roku dwutysięcznym. Los chciał
tak, że Karolina wrzuciła jeden z takich hitów na moją tablicę facebook’ową.
Odpowiedziałem linkiem do kolejnego utworu. Dołączyli do nas inni ludzie i w
efekcie zrobiliśmy spam na sto czterdzieści postów, z czego większość stanowiły
odnośniki do youtube. Znajomi muszą mnie nienawidzić, chociaż chyba każdy, kto
jest mniej więcej w naszym wieku zna te kawałki. Przynoszą całą lawinę
wspomnień. Siedzę z uśmiechem na całą twarz przed komputerem, trochę chichoczę
i słucham zapomnianych melodii. Czasami tak niewiele trzeba do dobrego humoru.
godzina 01.30
Nigdy
już nie zasnę! Zamykam oczy i słyszę w głowie te piosenki, widzę te twarze.
Śmieje się sam do siebie jak nienormalny. Chyba zwariowałem!
godzina 11.30
Chyba
źle ze mną, bo do śniadania znowu słucham największych perełek wczorajszego spamu.
Jeszcze tylko kilka i dam sobie spokój! Właściwie już mam tego serdecznie dość.
godzina 16.00
Dzisiaj
impreza urodzinowa Radka. Może impreza to zbyt dużo powiedziane, bo będą tam tylko
cztery osoby, a przynajmniej o czterech osobach mi wiadomo. Mam nadzieję, że te
urodziny nie skończą się tak źle jak zwykle. Mam bardzo złe wspomnienia z tych jego
imprez. Najgorzej było chyba wtedy gdy kompletnie pijany uparłem się, żeby wrócić
do domu. Nie potrafiłem nawet zawiązać sznurówek, ale no, jakoś wróciłem. Potem
próbując się wykąpać wpadłem w ciuchach do wanny… Dziś będzie lepiej! W razie czego
będę oszukiwał w piciu!
godzina 17.00
Ten
dzień mija podejrzenie spokojnie. To niepokojące.
Podsumowanie dnia: Błogi spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz