godzina 10.30 – centrum
Mama uparła się, żebyśmy zrobili dzisiaj zdjęcia do
paszportów. Póki co nie ma żadnych planów wakacyjnych, ale była tak
zdeterminowana, że nie mogłem odmówić. Poszliśmy do fotografa, a teraz chodzimy
po sklepach.
– Patrz, koszulki w promocji. Hm, dwadzieścia złotych
to niedużo. Jak chcesz to wybierz sobie jakąś – odparła mama.
– Chętnie – powiedziałem i ruszyłem w stronę wieszaka
z koszulkami. Największą zaletą chodzenia po sklepach z mamą jest fakt, że
prawie zawsze wpadnie mi jakiś nowy ciuch. Mama kocha zakupy. Nie ważne czy
kupuje coś sobie, czy mnie. Wybrałem koszulkę w ciemnym morsko – zielonym
odcieniu. Jest całkiem wakacyjna. Może kiedyś będzie jeszcze ciepło, to ubiorę
ją na siebie.
godzina 11.00 – fotograf
– Ha ha, wyglądasz jak jakaś morderczyni – śmiałem się
ze zdjęcia mamy. – Jakbyś trzymała zwłoki w beczkach.
– Pff, ty wyglądasz jakbyś uczył się w szkole nazistów.
– Chociaż jak na paszportowe zdjęcie, to rzeczywiście wyglądasz nieźle…
– Co?! Wcale nie wyglądam jak nazista! Niby dlaczego?!
– Masz takie nieprzeniknione spojrzenie i minę bez żadnych
emocji.
Pani fotograf patrzyła przerażona na naszą konwersację.
godzina 13.00 – mieszkanie
Złożyłem
krótką wizytę babci, po czym prędko wróciłem do domu. Siadam do notatek. Tyle do
nauczenia się i tak mało czasu!
godzina 15.00
– Moje koleżanki z pracy powiedziały, że wyglądam na tym
zdjęciu młodo i ładnie!
– Nie mówiłem, że wyglądasz staro, tylko że jak morderczyni.
– Powiedziały, że jak licealistka!
– Powiedziały, że recydywistka, ale źle zrozumiałaś – śmiałem
się.
– Spadaj! Nie tak cię wychowałam!
godzina 17.00
– Wysłałem
ci moje zdjęcie paszportowe na maila. Coś w nim jest, nie tak ale sam nie wiem co.
Wyglądam trochę jak uczeń, który idzie wysadzić szkołę w powietrze – mówiłem Karolinie.
– Spoko, ja na swoim wyglądam trochę jak morderczyni, narkomanka,
dilerka. Niczym zabójca wynajęty przez mafię.
– Zobacz moje!
– Nie no, wyglądasz megaprzystojnie!
– Ale jakoś dziwnie…
– Fakt, te oczy przerażają. Trochę jak oczy jakiejś lalki.
Serio trochę jak uczeń, który zawsze chodzi pod krawatem, ma same szóstki, a pewnego
dnia bierze karabin i strzela do wszystkich w szkole.
– Zdjęcia paszportowe są cudowne. Chyba nikt na świecie
nie ma całkowicie udanego.
– Wyśle ci moje! Tylko nie ucieknij nigdzie!
– Okej – zaśmiałem się. – Tak, wyglądasz jak wysłannik
mafii – przyznałem po chwili.
godzina 19.00
Dalej
do nauki. Co mnie naszło, żeby robić sobie wycieczkę na prawie cały weekend tuż
przed sesją! Ja nie jestem do końca normalny.
Podsumowanie dnia: Zwyrodniałe zdjęcia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz