poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Dzień 76 – 22.04.2013



godzina 08.15 – dworzec
            Zacząłem kolejny dzień z całkiem dobrym nastrojem. Pogoda była cudowna, a to zawsze wpływa na mój nastrój. Stałem na peronie pozwalając, by matowe promienie słońca rozgrzewały moją twarz. Minie jeszcze kilka godzin zanim zacznie się upał i ludzie będą szukać schronienia cieniu. Chociaż, może po tak długiej zimie nikt nie będzie uciekał przed słońcem?

godzina 10.00 – uczelnia
            Nienawidzę tej przedsprawdzianowej paniki. Wszyscy stoją i rozmawiają jedynie o tym, czego nie potrafią. Oczywiście najbardziej marudzą osoby, które dostają same piątki. Z resztą co komu pomoże roztrząsanie swoich braków? Dziesięć minut przed kolokwium i tak nikt się już nie nauczy niczego nowego.  

godzina 11.00
            Czemu to zadanie jest takie okropne? Czemu kompletnie nie wiem o co w tym chodzi? W takich chwilach pozostaje tylko jedno wyjście. Trzeba uważnie rozglądać się po pracach osób siedzących dookoła. Na takie okazję wypada ubrać okulary. Najlepiej z grubymi oprawkami, które skutecznie odciągają uwagę od reszty twarzy. Prowadzący nie zwróci uwagi na rozbiegane oczka, będzie widział jedynie oprawki. Ponadto ubranie w szarym albo czarnym kolorze, które pozwoli wtopić się w tłum. Ściąganie to skomplikowany proces. Dobrze, że obok siedzą mądrzy ludzie. Może oni dadzą radę to rozwiązać?   
– Pan odda już kartkę! – przerwał ciszę pan doktor.
Wszyscy zaczęli rozglądać się dookoła. Czy przypadkiem nie chodzi o mnie?
– Ja? – spytał kolega z grupy.
– Tak! Proszę pokazać co pan ma na kolanach!
Następnie niczym najprzebieglejszy detektyw z nieudolnie hamowanym uśmieszkiem zwycięstwa na twarzy podszedł i wszystkim pokazał notatki, które nasz kolega przeglądał pod ławką.
– Jest pan nieetyczny! To oszustwo! Muszę zgłosić takie zachowanie do dziekanatu! 
            Wielkie mi rzeczy. Każdy czasem ściąga, to nic nowego i nic dziwnego. Czy to nieetyczne? Możliwe, ale od kiedy życie jest etyczne? Oszustwo? Odrobinę, ale czy nie spotykamy się z gorszymi kłamstwami? Już od czasów gimnazjum wiem, że życie polega na sprycie, przebiegłości, pewności siebie i w żadnym wypadku nie jest sprawiedliwe. Etyka ma za zadanie jedynie zamaskować nasze występki i drobne wykroczenia. Co poradzić, ściągać też trzeba potrafić. Sam sobie winny.

godzina 19.00 – mieszkanie
            Oglądam film „Mama”. To podobno miał być horror, a tymczasem jest nudnym i kompletnie nieciekawym filmem. Nie ma tu ani wciągającej fabuły, ani interesujących postaci, ani zaskakującego finału. Chyba mam nieco inne wyobrażenie horrorów…

Podsumowanie dnia: Nieetycznie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz