niedziela, 13 października 2013

Dzień 250 – 13.10.2013



godzina 11.30 – mieszkanie 
            Odespałem ten jednodniowy wypad! W końcu czuję się naprawdę dobrze! Nie chcę widzieć fastfoodów ani alkoholu przez najbliższe dni. Och, czemu dalej nie mam zweryfikowanego konta? Napisałem wiadomość z pytaniem na ten temat, ale niestety odpowiedzi też nie widać. Może ludzie zajmujący się tym portalem nie pracują w weekendy?

 godzina 12.30
            Chciałem porobić obliczenia do pracy magisterskiej, tyle że w plikach, jakie dostałem od promotora nie widzę danych obliczeniowych. Niech to szlag!

godzina 19.00
            Właśnie wróciłem do domu z „Grawitacji”. Film jest trochę dziwny. W końcu gra tam jedynie dwóch aktorów i jest bardzo mało dialogów. Przerażająca jest w nim ta bezsilność. Bohaterowie nie mogą wrócić na swój statek kosmiczny. Unoszą się gdzieś w przestrzeni i walczą o przeżycie. Mimo wszystko akcji jest sporo i kolejne awarie i problemy budują napięcie. Dodatkowo efekty 3D są naprawdę dobre. Świetnie popatrzeć na naszą planetę z kosmosu odrobinę inaczej niż na zdjęciach albo w zwykłym filmie. Możemy chociaż trochę poczuć się jak kosmonauta. Warto wybrać się do kina, ale chyba jedynie na trójwymiar. Inaczej film może nie robić takiego wrażenia jak powinien.  

Podsumowanie dnia: Prawie jak w kosmosie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz