godzina 15.45
– centrum
Aaaa!
Ratunku! Oglądaliście kiedyś „Bridget Jones W pogoni za rozumem”? Pamiętacie może
scenę, w której Głowna bohaterka stoi na ulicy i nagle przez przydrożną kałużę przejeżdża
jedna ciężarówka ochlapując Bridget? Właśnie to spotkało mnie przed chwilą. Na domiar
złego ubrałem całkowicie czyste ubrania w jasnych odcieniach, więc wszystko na nowo
musi iść do prania. Podli kierowcy! Podła pogoda! Podłe, nierówne jezdnie!
godzina 16.15
– autobus
Godziny
szczytu. Sam nie wiem czy bardziej przeszkadza mi ten tłok, czy ten smród. Ludzie
wiedzą czym jest higiena? Nikt nie musi mi odpowiadać. Do dzisiaj pamiętam gdy na
studiach pokazano nam wykres zużycia wody w ciągu dni tygodnia, a także poszczególnych
godzin. Wniosek był bardzo prosty ludzie kąpią się jedynie w piątki przed wieczornymi
imprezami oraz w niedziele przed popołudniową mszą. W innych dniach i innych godzinach
zużycie wody jest znikome – wniosek jest oczywisty.
godzina 18.50
– mieszkanie
Na dziewiętnastą
jestem umówiony na mini spotkanie klasowe. Mam jeszcze dziesięć minut i dopiero
wychodzę z domu. Spóźnię się, ale umówiony z Radkiem nie mam po co wcześniej wychodzić.
Chociaż może inni będą punktualni?
godzina 20.15 – pub
Spotkanie jest bardzo liczne. Jestem ja, Marek, Radek
(który spóźnił się około godziny) i Patrycja. Tej ostatniej nie widziałem już ładnych
parę lat, ale właściwie nic się nie zmieniła. Rozmowa dotyczy wspomnień z ogólniaka,
a także szukania pracy po studiach.
– Też wysyłałam podanie o praktyki do twojego biura!
– powiedziała Patrycja.
– I co odpisali?
– Na dzień dzisiejszy nie mamy miejsca dla osoby z pani
wykształceniem…
– Aha – mruknąłem.
– Przynajmniej odpisali.
– Wiesz, mimo wszystko masz pracę, więc nie ma co narzekać
– przypomniałem.
– Tak. Nie w zawodzie, ale jednak mam.
Patrycja
pracuje w tym samym miejscu co Radek, a właściwie to Radek pracuje tam gdzie Patrycja.
Właśnie ona poszła na praktyki, po których zaproponowano jej pracę, a także poproszono
o polecenie kogoś, kto jej zdaniem poradziłby sobie w owej firmie. Nie wiemy czy
poleciła jedynie Radka, czy jeszcze kilka innych osób, ale Radek został przyjęty.
Chcąc nie chcąc, jest jej dłużnikiem.
godzina 22.00 – mieszkanie
Spotkanie
było całkiem udane. Myślałem, że będzie sztywniej, więc jestem miło zaskoczony.
Podsumowanie dnia: Zakurzone znajomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz