godzina 10.00 – mieszkanie
Postanowiłem
walczyć z przeziębieniem i nigdzie dzisiaj nie wychodzić. Może jak posiedzę w domu,
gdzie nie będę narażony na wiatr, śnieg, deszcz i inne warunki atmosferyczne, w
końcu zacznę czuć się lepiej.
godzina 12.00
Ostatnio
wpadłem na pomysł „przerobienia” pisanej przeze mnie książki, tak żebym był z
niej bardziej zadowolony. Korzystając z faktu siedzenia w domu, zacząłem ten
pomysł realizować. Myślę, że jest całkiem dobrze, ale to wszystko wciąż wymaga
pewnych poprawek i przemyśleń. Dalej nie jestem pewien co do kilku aspektów.
Pisanie
blogowej notki jest całkiem innym doświadczeniem, niż pisanie jakiegoś
dłuższego tekstu. Tutaj nie ma czasu na sprawdzanie każdej linijki, ponowne
czytanie i poprawianie, usuwanie, zmienianie. W pewnym sensie jest to bardziej
dynamiczne. Chyba właśnie na tym polega urok tej formy tworzenia. Można pokusić
się o stwierdzenie, że codziennie aktualizowany blog jest dla autora tym, czym
dla aktora teatralna scena. Wszystko dzieje się szybko, dość nieprzewidywalnie.
Podsumowanie dnia: Poprawki i przemyślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz