czwartek, 14 lutego 2013

Dzień 9 – 14.02.2013




godzina 19.00 – mieszkanie
            Dzień upłynął pod znakiem całkowitego odprężenia. Nie potrafię przeboleć, że moje błogie lenistwo skończy się w najbliższy poniedziałek i ponownie zaczną się codzienne wycieczki na uczelnie.
Rankiem planowałem namówić kogokolwiek na jakieś wieczorne spotkanie, ale potem zabrałem się za czytanie książki, którą zgłębiam od jakiegoś czasu. Książka ma koło ośmiuset stron, z czego pierwsze dwieście było dość nudne i szło bardzo topornie. Gdy dzisiaj otworzyłem „Zamek z piasku, który runął” zostałem całkowicie zaabsorbowany. Właściwie nie mam pojęcia ile stron pochłonąłem, ale spędziłem nad książką większość dnia, w efekcie czego pomału zbliżam się ku końcowi. Nigdy nie przepadałem za kryminałami, jednak zachęcony opiniami znajomych sięgnąłem po serię „Millenium” i przyznam szczerzę, że odczuwam lekki smutek, iż jest to ostatni tom.

Podsumowanie dnia: Błogi spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz