piątek, 5 lipca 2013

Dzień 150 – 05.07.2013



godzina 12.00 – mieszkanie
            Czytanie na głos czegoś, co się samemu napisało jest strasznie dziwne. Do tego co chwilę zmieniam jakieś słowa, wykreślam zdania, a nawet całe akapity. Przynajmniej brzmię zdecydowanie lepiej niż wczoraj.

 godzina 12.30
            Stwierdzam, iż przeczytanie jednego rozdziału zajmuje mi około piętnastu minut. To chyba nie za długo ani nie za krótko – w sam raz!

 godzina 13.00
            Na dzisiaj zaplanowane jest spotkanie w dość dużym gronie. Niestety duże grono już zaczyna się zmniejszać. Nienawidzę gdy na ostatnią chwilę ludzie stwierdzają, iż jednak ich nie będzie! 
– Nie dam rady dzisiaj wpaść! – poinformowała mnie Alicja, która właściwie była pomysłodawczynią całego spotkania…
– Czemu?
– Muszę iść zająć się dziećmi.
– Ale…
– Nie moimi oczywiście – przerwała mi. – No, nie mam jak się z tego wykręcić, chociaż próbowałam. Następnym razem na pewno przyjadę! Nie gniewajcie się.
– No trudno – odparłem. – Nie lubię opiekowania się dziećmi, zawsze mam wrażenie, że zrobię im krzywdę.
– Bez przesady, takim małym ciężko coś zrobić. Jeszcze w pampersach chodzą.
– Tylko, że one biegają i trzeba mieć cały czas je na oku. Najlepiej byłoby przywiązać je na jakimś półtorametrowym sznurze, żeby nigdzie nie mogły uciec i nic sobie nie zrobiły – dodałem.
– Spoko, teraz place zabaw są ogrodzone, więc nie jest tak trudno z pilnowaniem – zaśmiała się.

godzina 15.00
            Prócz czytania swojej poprzedniej książki wypadałoby napisać chociaż trochę mojego obecnego dzieła! Jak to górnolotnie brzmi! Wydawnictwa posługują się określeniem „dzieło”, nie wiem czy to po to, żeby sprawiać wrażenie zajmujących się czymś mądrym i ważnym? Och, to bez znaczenia! Lepiej stworzę chociaż kilka linijek, zamiast myśleć o pierdołach.  

godzina 16.00
            Podobno dzisiaj nie szalejemy, to nawet lepiej! Ciekawe czy  pierwszy raz po spotkaniu z tymi ludźmi wrócę przed północą? 



godzina 23.50
            Wiedziałem, że nie uda się dzisiaj wrócić...

Podsumowanie dnia: Nauka czytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz