godzina 02.00 – u Daniela
Jak
na nasze spotkania to leje się wyjątkowo mało alkoholu. No dobrze, może nie
jest to mało, ale nie jesteśmy aż tak pijani. Mamy po prostu dobre humory. Było
już granie w kalambury, potem domowa dyskoteka z wielkimi hitami w stylu Tatu.
Teraz przyszedł czas na domowe karaoke. Razem z Karoliną śpiewamy „Dumkę na dwa
serca”, która zawsze kojarzy nam się z tą śpiewaną zabawą. Mianowicie kiedyś
poszliśmy do baru gdzie odbywała się impreza tego typu. Głównymi śpiewaczkami
były dwie starsze kobiety, które niemiłosiernie fałszowały. Siedziały przy
stoliku tuż obok nas. W pewnym momencie zażartowałem mówiąc Karolinie „chodź
zaśpiewamy „Dumkę na dwa serca” pokażemy im co to piękny występ!”. Karolina
zaśmiała się, a jedna z kobiet podeszła do nas mówiąc „Jeśli państwo się
zdecydują, to ja chętnie pomogę!”. Jednak chyba był to zabawny żart sytuacyjny
i jest śmieszny tylko dla naszej dwójki.
godzina 04.00 – mieszkanie
Dotarłem
do domu! Nie mogliśmy dłużej imprezować. Niektórzy, w tym solenizant, muszą
jutro iść do pracy. I tak cieszy mnie, że impreza odbyła się dzisiaj, zanim
wyjechałem na wakacje.
godzina 14.00
Ostatnie
rzeczy dopakowane, nic tylko jechać! Mama dalej próbuje doprowadzić mnie do
szaleństwa. Panikuje okropnie i roztacza nieprzyjemną aurę psując domową
atmosferę. Cóż, jeszcze tylko kilkanaście godzin, a potem jej przejdzie.
godzina 18.00
Porobiłem
sobie kopie wszystkich ważnych plików, jakie mam na komputerze – czyli
„Chłopaka z pociągu”, notki z bloga, a także wszystkie moje poprzednie
opowieści. Teraz szukam jakiś ciekawostek na temat Czarnogóry, miejscowości do której jadę –
Rafailovici, a także okolicy, czyli miasta Budvy oraz Wyspy Świętego Stefana.
Co się
dowiedziałem? Podobno Rafailovici jest malutką miejscowością, gdzie poza sezonem
mieszka jedynie dwadzieścia pięć ludzi. Za to spacerkiem można dotrzeć do Budvy,
która według opinii ludzi jest ciekawym miastem z dużą ilością atrakcji. Wyspa Stefana
jest za to jednym wielkim hotelem, na którym wakacje spędzają gwiazdy takie jak
Madonna, Sylvester Stallone, czy Claudia Schiffer. Na wysepkę można wejść za kilka
euro, ale raczej nie ma po co. No chyba, że akurat jest tam Madonna chętna do rozdawania
autografów. Wyspę i tak zobaczymy w czasie krótkiego rejsu, jaki mamy w cenie wycieczki.
Podsumowanie dnia: Chętnie spotkam jakąś światową gwiazdę.
INFORMACJA
Najprawdopodobniej przez okres 9 wakacyjnych dni nie będę dodawał
notek. Jeśli jadę do osady gdzie mieszka 25 ludzi, to podejrzewam, ze kafejek
internetowych ani nawet Wifi tam nie znajdę. Tak więc najprawdopodobniej przez 9
dni nie pojawi się żadna notka, ale możecie mnie sprawdzać, kto wie jak to będzie.
Obiecuję, że 1.08 pojawią się notki opisujące wszystkie wakacyjne dni. Mam nadzieję,
że jakoś wybaczycie mi te małe ominięcie idei dodawania jednej notki każdego dnia!